niedziela, 7 kwietnia 2013

Koktajl owocowy (smoothie)

Koktajl owocowy to nie tylko porcja witamin, ale również świetny sposób na orzeźwienie, szczególnie kiedy jest schłodzony a w jego składzie jest jakiś kwaśny owoc. To też smaczna propozycja na szybkie, energetyczne śniadanie czy zdrowy podwieczorek :) ja najbardziej lubię połączenie banana z owocami takimi jak kiwi, ananas czy truskawki. W lecie można zmiksować go z kostkami lodu.

Składniki na 2 koktajle:
  • 2 kiwi
  • 2 małe dojrzałe banany (lub 1 duży)
  • 1 jabłko
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1/2 - 3/4 szklanki wody mineralnej (może być gazowana) lub świeżo wyciśniętego soku, np. z pomarańczy

Przygotowanie:

Owoce obrać, pokroić na mniejsze kawałki i zmiksować blenderem razem z wodą.

Można odkroić kilka plasterków do dekoracji.

Najlepiej smakuje schłodzony.

Smacznego :)

 Oczyszczające smoothies

sobota, 6 kwietnia 2013

Wafel z nadzieniem kawowo-kakaowym

Wieki nie jadłam domowego wafla a, że jego przygotowanie nie zajmuje wiele czasu wczoraj pierwszy raz zrobiłam go sama. Masa przypomina mleczko z tubki, bo jest to mleko zagęszczone, do którego dodałam kawę rozpuszczalną i kakao. Konsystencja wyszła również bardzo podobna. Nadzienie jest słodkie - to fakt, ale raz na rok można sobie przecież pozwolić :P

Składniki:
  • 250 ml mleka
  • 250 g cukru
  • 1 pełna łyżka masła
  • 2 łyżeczki kakao (prawdziwego, niesłodzonego) 
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • szczypta soli
  • 5 płatów suchego wafla

Przygotowanie:

Masę najlepiej przygotować wieczorem i włożyć na noc do lodówki żeby trochę zgęstniała.

Mleko i cukier gotować na małym ogniu przez około godzinę. Od czasu do czasu zamieszać. Na garnek warto położyć drewnianą łyżkę żeby mleko nie wykipiało. Będzie się unosić, ale nie wypłynie.

Następnie dodać szczyptę soli, masło, kawę oraz kakao, dokładnie wymieszać i gotować jeszcze przez kilka minut. 

Gdy ostygnie włożyć do lodówki na minimum kilka godzin. 

Po tym czasie przełożyć wafla cienką warstwą masy. Po przełożeniu położyć na jego środek i rogi coś cięższego żeby warstwy od siebie nie odchodziły. Po 30 minutach można go pokroić na mniejsze kawałki. 

Smacznego :)

czwartek, 4 kwietnia 2013

Sernik z Twixami

Jeśli lubicie serniki koniecznie wypróbujcie ten przepis. Sernik jest delikatny i kremowy a spód mimo, że chrupiący również rozpływa się w ustach, o polewie to już nawet nie wspomnę :) warto upiec samemu i przekonać się jak smakuje :)

Składniki

Spód:
  • 180g herbatników zbożowych
  • 70-80g masła

Masa serowa:
  • 1kg sera twarogowego waniliowego w wiaderku 
  • 4 jajka
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 100ml mleka
  • 1 puszka masy karmelowej, ok 500-510g (bez dwóch łyżek, które odkładamy do polewy)
  • 2-3 batony Twix

Polewa:
  • 2 pełne łyżki masy karmelowej
  • 2 łyżki mleka
  • płatki migdałów do posypania

Przygotowanie:

Masło rozpuszczamy. Ciasteczka rozdrabniamy w blenderze i łączymy z masłem. Wykładamy nimi dno tortownicy mocno dociskając. Wkładamy blaszkę do lodówki na 20 minut.

Ser, jajka, mąkę ziemniaczaną, mleko i masę karmelową miksujemy do połączenia się wszystkich składników. Następnie łamiemy batony na mniejsze kawałki i dodajemy do masy, mieszamy łyżką.

Masę przelewamy do tortownicy i pieczemy sernik w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku przez 70 minut. Podczas nagrzewania piekarnika wkładamy na spód płaskie naczynie żaroodporne z wodą. Naczynie powinno znajdować się tam również podczas pieczenia, dzięki czemu sernik będzie aksamitny.

Po upieczeniu studzimy sernik w otwartym piekarniku przez ok 40 minut (żeby nie opadł tuż po wyciągnięciu). 

Na całkiem wystudzony sernik wylewamy polewę (2 łyżki masy krówkowej podgrzewamy z 2 łyżkami mleka, zostawiamy na kilka minut do ostygnięcia) i posypujemy płatkami migdałów, które wcześniej można uprażyć przez chwilę na suchej patelni.

Sernik kroimy dopiero po kilku godzinach, które spędzi w lodówce. 

Smacznego :)

wtorek, 2 kwietnia 2013

Kawa Coffea

Ostatnio miałam przyjemność przetestować kawy ze sklepu Coffea. Otrzymałam kilka opakowań kaw ziarnistych z różnych stron świata, które należą do gatunku Arabica. Jako, że kawę uwielbiam pod każdą postacią, zaparzyłam je na kilka sposobów: z kawiarki, z ekspresu czy tradycyjnie po turecku.

Najbardziej przypadła mi do gustu kawa z Kolumbii - Arabica Excelso. Jest bardzo aromatyczna, jednocześnie niezbyt kwaśna, czyli właśnie taka, jak lubię. Dzięki niskiej kwasowości bardzo dobrze smakuje w formie espresso. 

Pozostałe kawy Arabica Mocha i Arabica Santos również mają intensywny, głęboki, bardzo przyjemny aromat. Kawa z Brazylii - Arabica Santos odznacza się jednak nieco łagodniejszym smakiem i jest całkowicie pozbawiona goryczki. Doskonale sprawdzi się zarówno zaparzona w ekspresie jak i po turecku. Najmocniejsza jest według mnie kawa z Etiopii - Arabica Mocha, jej napar wykorzystałam m.in. do babki kawowej, na którą przepis pojawi się za jakiś czas na blogu.

Sklep oferuje również kawy z innych stron świata takich, jak Indie, Kenia, Kostaryka, Tanzania, Honduras czy Gwatemala. Dostępne są opakowania 1kg i 250g, wszystkie kawy są ziarniste. Polecam zakup takiej kawy, bo czy może być coś lepszego niż jej smak i zapach tuż po zmieleniu?

czwartek, 28 marca 2013

Jabłko pod migdałowo-żytnią pierzynką

W zimne poranki najbardziej lubię śniadania na ciepło. Dziś mam dla Was propozycję na coś dobrego, czego przygotowanie zajmie Wam chwilę a podczas pieczenia możecie zaparzyć sobie kawkę lub zająć się przygotowaniami do wyjścia do szkoły czy pracy. Taki posiłek doda energii i dostarczy porcję błonnika, będzie też ciekawą odmianą dla kanapek przygotowywanych w pośpiechu.

Składniki na dwie porcje:
  • 1 jabłko
  • 1,5 łyżki mąki żytniej
  • 1,5 łyżki płatków migdałów
  • 1 łyżka cukru trzcinowego
  • 1 łyżka zimnego masła 
  • cynamon

Przygotowanie:

Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni (z termoobiegiem).

Jabłko obieramy i kroimy w grubą kostkę. Nakładamy do kokilek i posypujemy cynamonem.

Płatki migdałów lekko zgniatamy w dłoniach, następnie łączymy je z mąką, cukrem i zimnym masłem i zagniatamy kruszonkę.

Kruszonką posypujemy jabłka. Można posypać ją dodatkowo płatkami migdałów.

Pieczemy w rozgrzanym piekarniku przez 15-20 minut.

Smacznego :)

środa, 27 marca 2013

Pancakes - naleśniki amerykańskie

O przepis na te placuszki poprosiła mnie Ewelina. Przepis pochodzi z książki "Kuchnia Jerzego Knappe", już kiedyś robiłam je z tego przepisu i bardzo nam smakowały więc nie szukałam innej receptury. Jedynie trochę zmieniłam oryginalny przepis. Placuszki są lekkie i puszyste. Możecie podawać je z owocami, jogurtem, syropem klonowym, miodem, czekoladą, cukrem pudrem, słodkimi sosami, itd. Ja najbardziej lubię z owocami, bez dodatku słodkich sosów, ale kiedyś muszę spróbować jak smakują z syropem klonowym. Jeśli zdecydujecie się na bardzo słodki dodatek, możecie pominąć cukier w przepisie. Takie naleśniki na pewno sprawdzą się jako pyszne śniadanie lub tak, jak w moim przypadku smakowity, nieskomplikowany obiad :)

Składniki na 11-12 sztuk:
  • 1/2 szklanki mąki tortowej 
  • 1/2 szklanki mleka
  • 3 duże jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru trzcinowego (może być biały)
  • szczypta soli

Przygotowanie:

Białka oddzielić od żółtek. 

Do miski z żółtkami dodać mąkę, mleko, proszek do pieczenia oraz cukier. Zmiksować.

W osobnym naczyniu ubić białka z solą na sztywną pianę.

Następnie dodać ubite białka do masy z żółtkami i delikatnie wymieszać łyżką bądź szpatułką (nie mikserem!), żeby nie zniszczyć konsystencji piany.

Smażyć na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju (lub bez, na teflonowej lub ceramicznej) z dwóch stron na złocisty kolor.

Smacznego!


poniedziałek, 25 marca 2013

Bułki pszenno-żytnie z siemieniem lnianym

Kolejny przepis na szybkie i proste bułki. Podobny do wcześniejszych bułek, które są na blogu. Tym razem są to bułeczki pszenno-żytnie z dodatkiem siemienia lnianego. Bez robienia zaczynu, wystarczy wlać i wsypać wszystkie składniki, wyrobić ciasto i odstawić do wyrośnięcia. Prawda, że proste? 

Składniki na 6-8 bułek:
  • 300g mąki pszennej chlebowej typ 550
  • 250g mąki żytniej typ 1850
  • 3 łyżki siemienia lnianego
  • 200ml wody
  • 150ml mleka
  • 2 łyżki oleju
  • 25g świeżych drożdży
  • 1 płaska łyżeczka cukru
  • 1,5 łyżeczki soli

Przygotowanie:

Wszystkie składniki wsypujemy/wlewamy do miski i wyrabiamy ciasto przez około 10 minut. W razie potrzeby można dosypać troszkę mąki.

Następnie przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce żeby ciasto podwoiło swoją objętość.

Po tym czasie formujemy 6-8 bułek (ja zrobiłam 6 średniej wielkości). Każdą z nich nacinamy na środku (można to zrobić też bezpośrednio przed włożeniem bułek do piekarnika) i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na około 30-40 minut (np. do lekko nagrzanego, otwartego piekarnika). Powinny ładnie wyrosnąć.

Następnie rozgrzewamy piekarnik do 230 stopni i pieczemy bułki przez około 20 minut (aż się zarumienią).

Bułeczki najlepiej smakują świeże, są syte więc nie warto ich robić od razu z podwójnej porcji, chyba, że mają starczyć dla kilku głodnych osób :) Ewentualnie można przygotować więcej i po ostygnięciu cześć zamrozić na zapas.

Smacznego!